Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
z nimi. Ostatnia
dobiegałam do mety, przez sznurek skakałam (według określenia
jednego z moich kuzynków) jak stara krowa, w berku chwytano
mnie natychmiast, w grach zaś wymagających pewnego skupienia
musiałam ciągle dawać fanty, gdyż w środku zabawy
zamyślałam się i moja uwaga pryskała. Toteż
cieszyłam się opinią "gapy", "gamajdy"
i "niezgrabiasza". A mimo mojej pozornej pogardy dla rówieśników,
ta opinia bolała mnie bardzo. Na próżno mówiłam
sobie, że cóż może mnie obchodzić, co myślą
o mnie ci głupi, złośliwi i krzykliwi uczniacy,
których wszystkie zainteresowania skupiają się na przedrzeźnianiu
nauczycieli, na marce* z Urugwaju i na tym, kto komu dał gola
z nimi. Ostatnia <br>dobiegałam do mety, przez sznurek skakałam (według określenia <br>jednego z moich kuzynków) jak stara krowa, w berku chwytano <br>mnie natychmiast, w grach zaś wymagających pewnego skupienia <br>musiałam ciągle dawać fanty, gdyż w środku zabawy <br>zamyślałam się i moja uwaga pryskała. Toteż <br>cieszyłam się opinią "gapy", "gamajdy" <br>i "niezgrabiasza". A mimo mojej pozornej pogardy dla rówieśników, <br>ta opinia bolała mnie bardzo. Na próżno mówiłam <br>sobie, że cóż może mnie obchodzić, co myślą <br>o mnie ci głupi, złośliwi i krzykliwi uczniacy, <br>których wszystkie zainteresowania skupiają się na przedrzeźnianiu <br>nauczycieli, na marce* z Urugwaju i na tym, kto komu dał gola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego