Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
2001 Nasze dziecko nie żyje!
Małgorzata spodziewa się dziecka. Kevin jest dumny jak paw. Ciąża nie przebiega jednak prawidłowo. Przyszła mama jest pod opieką szpitala. Teraz Małgosia nie potrafi powiedzieć o lekarzach stamtąd inaczej, niż "konowały".
Siódmy miesiąc ciąży. Odchodzą wody płodowe. Rozpoczyna się akcja porodowa. Małgosia od dwóch tygodni non stop leży. Karetka nie przyjeżdża na czas, Kevin wpada w szał, za wszelką cenę stara się uratować ich dziecko. Wzywa prywatne pogotowie. Dziecko jest nietypowo ułożone. Lekarze nie decydują się jednak na cesarskie cięcie. Chłopczyk rodzi się w poprzek. Najpierw pojawia się rączka i nóżka... - Rączka się łamie - wspomina ze łzami
2001 Nasze dziecko nie żyje!&lt;/&gt;<br>Małgorzata spodziewa się dziecka. Kevin jest dumny jak paw. Ciąża nie przebiega jednak prawidłowo. Przyszła mama jest pod opieką szpitala. Teraz Małgosia nie potrafi powiedzieć o lekarzach stamtąd inaczej, niż "konowały".<br>Siódmy miesiąc ciąży. Odchodzą wody płodowe. Rozpoczyna się akcja porodowa. Małgosia od dwóch tygodni non stop leży. Karetka nie przyjeżdża na czas, Kevin wpada w szał, za wszelką cenę stara się uratować ich dziecko. Wzywa prywatne pogotowie. Dziecko jest nietypowo ułożone. Lekarze nie decydują się jednak na cesarskie cięcie. Chłopczyk rodzi się w poprzek. Najpierw pojawia się rączka i nóżka... &lt;q&gt;- Rączka się łamie&lt;/&gt; - wspomina ze łzami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego