Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
eksternistycznie, w każdym razie papier będzie. Szkoła to jest skostniała instytucja, tłamsi jednostkę, a ja zamierzam się rozwijać w inny, mniej konwencjonalny sposób" - taki był sens jej ówczesnego rozumowania. Wprawdzie nie sprecyzowała, o jakie niekonwencjonalne sposoby edukacji chodziło, ale jedno było jasne - dalej do szkoły chodzić nie będzie. W dodatku nosiła się z zamiarem wyjazdu w jakieś inne, "bardziej ekologiczne", jak to nazwała, okolice.
Szybko się wyjaśniło, co było bezpośrednią przyczyną tak gwałtownej chęci odmiany życia młodziutkiej, zbuntowanej panny. Spowodował to Dominik - przystojny dziewiętnastolatek, który to, co zapowiadała Agnieszka, zrealizował dwa lata wcześniej. Podobno uczył się teraz gdzieś zaocznie, ale gdzie, jak
eksternistycznie, w każdym razie papier będzie. Szkoła to jest skostniała instytucja, tłamsi jednostkę, a ja zamierzam się rozwijać w inny, mniej konwencjonalny sposób"&lt;/&gt; - taki był sens jej ówczesnego rozumowania. Wprawdzie nie sprecyzowała, o jakie niekonwencjonalne sposoby edukacji chodziło, ale jedno było jasne - dalej do szkoły chodzić nie będzie. W dodatku nosiła się z zamiarem wyjazdu w jakieś inne, &lt;q&gt;"bardziej ekologiczne"&lt;/&gt;, jak to nazwała, okolice.<br>Szybko się wyjaśniło, co było bezpośrednią przyczyną tak gwałtownej chęci odmiany życia młodziutkiej, zbuntowanej panny. Spowodował to Dominik - przystojny dziewiętnastolatek, który to, co zapowiadała Agnieszka, zrealizował dwa lata wcześniej. Podobno uczył się teraz gdzieś zaocznie, ale gdzie, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego