Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
jako zwierciadła osobowości pisarza, a nawet czegoś w rodzaju publicznej spowiedzi na gorąco, uważnej wobec walorów dokumentalnych, nie zaś literackich?



Nie wykluczam, że takie intencje przyświecały niektórym autorom, ale chyba nie współczesnym, bo czy po lekturze dzienników Gombrowicza można jeszcze zachować w tym względzie dziewiczą naiwność? Jednak sprawa ta nadal nurtuje świadomość pisarzy i nie da się wyminąć nikomu, kto ma odwagę spróbować tej jakże trudnej formy literackiej. W sposób dobitny potwierdza to interesująca refleksja Jerzego Andrzejewskiego, zanotowana na marginesie kłopotów z własną autobiografią i rozmową o Gombrowiczu: "Odtworzyć siebie, to oznaczałoby mniej więcej: sfotografować rzeczywistość osobistą, filmową kamerę zastąpić relacją
jako zwierciadła osobowości pisarza, a nawet czegoś w rodzaju publicznej spowiedzi na gorąco, uważnej wobec walorów dokumentalnych, nie zaś literackich?<br><br>&lt;page nr=189&gt;<br><br> Nie wykluczam, że takie intencje przyświecały niektórym autorom, ale chyba nie współczesnym, bo czy po lekturze dzienników Gombrowicza można jeszcze zachować w tym względzie dziewiczą naiwność? Jednak sprawa ta nadal nurtuje świadomość pisarzy i nie da się wyminąć nikomu, kto ma odwagę spróbować tej jakże trudnej formy literackiej. W sposób dobitny potwierdza to interesująca refleksja Jerzego Andrzejewskiego, zanotowana na marginesie kłopotów z własną autobiografią i rozmową o Gombrowiczu: "Odtworzyć siebie, to oznaczałoby mniej więcej: sfotografować rzeczywistość osobistą, filmową kamerę zastąpić relacją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego