Edka zwyczajnie w Warszawie, ale zdążył wyjechać, więc zamierzałam zapytać go tutaj. A tutaj chała. W związku z tym nie wiem, czy Edek jeździł furgonetką od węgla ze zwyczajnym, porządnym człowiekiem, czy z międzynarodowym aferzystą.<br>- I co, jakby ci powiedział nazwisko, to już byś wiedziała? Międzynarodowi aferzyści są zarejestrowani?<br>- Niektórzy o nich coś wiedzą - powiedziałam dość niejasno, przysuwając sobie popielniczkę.<br>Alicja przyglądała mi się bystrze.<br>- Słuchaj no - powiedziała nagle. - W kim ty się zakochałaś?<br>- W blondynie mego życia, bo co?<br>- Bo jak cię znam...<br>- Ty nie bądź taka mądra - powiedziałam stanowczo. - Skojarzenia masz, nie powiem, nawet dosyć prawidłowe. Ale wyraźnie mówiłam