Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 02/03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
nie dożyjemy. Trener Górski każdemu przyznawał rację, a jednocześnie robił swoje. Był człowiekiem bardzo otwartym, za co wszyscy go lubiliśmy.

Włodzimierz Lubański:

Za co lubiliśmy pana Kazimierza? Opowiem pewną anegdotę. Kiedyś dostałem czerwoną kartkę. Zszedłem z boiska, a trener nie powiedział mi złego słowa. Rzucił tylko "Siadaj Włodziu. Teraz razem obejrzymy sobie mecz".

Jerzy Gorgoń:

- Takiej atmosfery, jak u pana Górskiego nie było w żadnej innej drużynie. Po wygranym meczu szliśmy razem na piwo. Piliśmy nawet do trzeciej w nocy. Rano nie było zmiłuj się. Na treningu musieliśmy wypocić wszystkie swoje grzechy.


Nie życzmy zdrowia "Łapie"

Tomasz Łapiński śmiało może stanąć do
nie dożyjemy. Trener Górski każdemu przyznawał rację, a jednocześnie robił swoje. Był człowiekiem bardzo otwartym, za co wszyscy go lubiliśmy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Włodzimierz Lubański:&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;Za co lubiliśmy pana Kazimierza? Opowiem pewną anegdotę. Kiedyś dostałem czerwoną kartkę. Zszedłem z boiska, a trener nie powiedział mi złego słowa. Rzucił tylko "Siadaj Włodziu. Teraz razem obejrzymy sobie mecz".&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Jerzy Gorgoń:&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;- Takiej atmosfery, jak u pana Górskiego nie było w żadnej innej drużynie. Po wygranym meczu szliśmy razem na piwo. Piliśmy nawet do trzeciej w nocy. Rano nie było zmiłuj się. Na treningu musieliśmy wypocić wszystkie swoje grzechy.&lt;/&gt;&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="sport"&gt;<br>&lt;tit&gt;Nie życzmy zdrowia "Łapie"&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Tomasz Łapiński śmiało może stanąć do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego