dotarłam...pojechałam do Maćka, aby w skromnym gronie oblewać jego święto niczego sobie złoty bażant i adwokacik w towarzystwie Adama, Evy i Grzesia no i Maćka oczywiście &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; potem z Adamem w kfc wylądowaliśmy.. o mamo, Adam, ale żeś humorek złapał! No normalnie gorzej niż ja podczas okresu! Ale jeszcze kiedyś oberwie Ci się za to odwracanie kota!!! Zobaczysz!! Ok to ja spadam, aby pana Sieberta nie zawieść i coś tam jutro na klasówie napisać.. Sweet derams robaczki moje! &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;...Że aż czasem czuję swąd z inkwizycyjnych stosów...&lt;/&gt;<br>Wiecie, że to już piąty miesiąc, jak pada śnieg??? Tak to sobie sprytnie obliczyłam