Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
Kiry. Ich dokładny opis zajął piętnaście stron maszynopisu. Opracowywałem go przez kilka dni, po czym zabrałem się do układania wykresu liczbowego.
Ponieważ niektóre szczegóły, podane przez Kirę, budziły we mnie wątpliwości, postanowiłem skonfrontować je z zapisem w karcie choroby.
Zszedłem więc pewnego dnia na parter do kancelarii. Była to pora obiadowa i cały personel biurowy udał się zapewne do restauracji na sakramentalne déjeuner. Sekretarka, która w tym czasie powinna pełnić dyżur, była nieobecna.
Pozwoliłem sobie wobec tego na rzecz niezbyt może właściwą i sam zabrałem się do szperania w szafie zawierającej kartoteki chorych. Szukałem na literę "S" i nagle, ku memu
Kiry. Ich dokładny opis zajął piętnaście stron maszynopisu. Opracowywałem go przez kilka dni, po czym zabrałem się do układania wykresu liczbowego.<br>Ponieważ niektóre szczegóły, podane przez Kirę, budziły we mnie wątpliwości, postanowiłem skonfrontować je z zapisem w karcie choroby.<br>Zszedłem więc pewnego dnia na parter do kancelarii. Była to pora obiadowa i cały personel biurowy udał się zapewne do restauracji na sakramentalne déjeuner. Sekretarka, która w tym czasie powinna pełnić dyżur, była nieobecna.<br>Pozwoliłem sobie wobec tego na rzecz niezbyt może właściwą i sam zabrałem się do szperania w szafie zawierającej kartoteki chorych. Szukałem na literę "S" i nagle, ku memu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego