Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
się boisz, nie możesz pozostać obojętnym i biernie oczekiwać, aż cię zastrzelą, rozjadą gąsienicami czołgów, podpalą. Walczysz ze strachem, uciekając, a uciekasz ze strachu... Widzisz zabitych, rozszarpanych wybuchami, zwęglonych w pożarze i myślisz: "Dziś on, jutro ja, trzeba uciekać..."
Własna wyobraźnia osacza cię przerażającymi wizjami, chwilami czujesz się jak w oblężeniu, chociaż w twym prywatnym życiu nic się właściwie nie zmieniło. I tylko te komunikaty wojenne, wygłaszane ochrypłym głosem, opowiadają o wydarzeniach spoza twego mieszkania, twej ulicy i twego miasta.
To wystarczy jednak, by Wielki Strach trzymał cię za gardło i decydował o tobie za ciebie. Nieważne, czy jesteś ze szczytu
się boisz, nie możesz pozostać obojętnym i biernie oczekiwać, aż cię zastrzelą, rozjadą gąsienicami czołgów, podpalą. Walczysz ze strachem, uciekając, a uciekasz ze strachu... Widzisz zabitych, rozszarpanych wybuchami, zwęglonych w pożarze i myślisz: "Dziś on, jutro ja, trzeba uciekać..."<br>Własna wyobraźnia osacza cię przerażającymi wizjami, chwilami czujesz się jak w oblężeniu, chociaż w twym prywatnym życiu nic się właściwie nie zmieniło. I tylko te komunikaty wojenne, wygłaszane ochrypłym głosem, opowiadają o wydarzeniach spoza twego mieszkania, twej ulicy i twego miasta.<br>To wystarczy jednak, by Wielki Strach trzymał cię za gardło i decydował o tobie za ciebie. Nieważne, czy jesteś ze szczytu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego