Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
szeptać słodkości do ucha, Michał natychmiast "po" idzie do łazienki, żeby się umyć, "bo się klei", jak taktownie zaznacza. Po czym, zależnie od pory, szczęśliwy usypia albo pełen świeżo nabytego wigoru planuje dzień lub zajmuje się swoimi sprawami. A całą bliskość oczywiście diabli biorą.
Czas po zbliżeniu dla części partnerów - obojga płci - to często momenty o ładunku emocjonalnym większym niż sam stosunek. Tak jakby zbliżenie ciał szykowało grunt pod zbliżenie dusz.
- Chwile tuż po spełnieniu są dla mnie najważniejsze w całym miłosnym akcie - tłumaczy Joanna. - Tylko wtedy czuję tak wielką intymność i bliskość z moim mężczyzną. Na moment realne stają się
szeptać słodkości do ucha, Michał natychmiast "po" idzie do łazienki, żeby się umyć, "bo się klei", jak taktownie zaznacza. Po czym, zależnie od pory, szczęśliwy usypia albo pełen świeżo nabytego wigoru planuje dzień lub zajmuje się swoimi sprawami. A całą bliskość oczywiście diabli biorą.<br>Czas po zbliżeniu dla części partnerów - obojga płci - to często momenty o ładunku emocjonalnym większym niż sam stosunek. Tak jakby zbliżenie ciał szykowało grunt pod zbliżenie dusz.<br>- Chwile tuż po spełnieniu są dla mnie najważniejsze w całym miłosnym akcie - tłumaczy Joanna. - Tylko wtedy czuję tak wielką intymność i bliskość z moim mężczyzną. Na moment realne stają się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego