Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
sadzone ręką Marty.
Ulka budzi się wreszcie na dobre i siada na tapczanie.
- Dzień dobry przodkowie - składa ukłon portretom na przeciwległej ścianie. W izbie oddanej w pacht Ulce wiszą podobizny nieżyjących członków rodziny, w pokoju babki fotografie Bogny, Ulki i siostry Marty, Karoliny.
W wąskich, ciemnych ramach z polerowanego drewna obwiedzionych we wgłębieniu złotą żyłką za szkłem w owalnych wycięciach kremowych passe-partout z kartonu o grubym raście, trwają twarze zatrzymane na zawsze w czasie dawno minionym.
Kiedyś Ulka dwojga z nich się bała. W niepojęty sposób wodziły za człowiekiem oczyma. A jeśli człowiek ledwo odrósł od ziemi, nic przyjemnego taka
sadzone ręką Marty.<br>Ulka budzi się wreszcie na dobre i siada na tapczanie.<br>- Dzień dobry przodkowie - składa ukłon portretom na przeciwległej ścianie. W izbie oddanej w pacht Ulce wiszą podobizny nieżyjących członków rodziny, w pokoju babki fotografie Bogny, Ulki i siostry Marty, Karoliny.<br>W wąskich, ciemnych ramach z polerowanego drewna obwiedzionych we wgłębieniu złotą żyłką za szkłem w owalnych wycięciach kremowych passe-partout z kartonu o grubym raście, trwają twarze zatrzymane na zawsze w czasie dawno minionym.<br>Kiedyś Ulka dwojga z nich się bała. W niepojęty sposób wodziły za człowiekiem oczyma. A jeśli człowiek ledwo odrósł od ziemi, nic przyjemnego taka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego