notowaniach całego SLD, nadszarpnęło wizerunek prezydenta, ale też Sejmu, a w efekcie klasy politycznej.<br><br>O zakresie ewentualnych matactw przy ustawie czy o błędach w procedurze legislacyjnej trudno przesądzać przed zachodem słońca, ale komisja niewątpliwie wykreowała kilka zwyczajów, sytuacji, zwrotów, które na trwałe weszły do polskiej polityki. I tak w sferze obyczajowej spowodowała, że miniony karnawał był zdecydowanie inny od wcześniejszych, gdyż świat polityki na wezwanie prezydenta zaczął się separować od biznesu, a nawet mediów. To z komisji wywodzi się najpopularniejszy, będący tematem wielomiesięcznych dociekań (prokuratura jeszcze prowadzi śledztwo w tej sprawie), zwrot "lub czasopisma", który znikał i pojawiał się w projekcie