Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
mozolnie trzy wielkie a koślawe krzyżyki...
Co gdy już dokonane zostało, pada nieodmiennie komisarskie:
- No, idźże sobie już, człowieku... z Panem Bogiem!
I tyle.
Więc Trząska (albo Półtorak) znowu zginał w ukłonie plecy - w ukłonie pobożnym a nieokreślonym co do kierunku - i ruszał ku drzwiom kancelarii, aby odsapnąć nieco i ochłonąć dopiero w ciemnej, głębokiej sieni... Tam jeszcze kilku innych czekało swej kolei-Około południa znużony dygnitarz zamykał commissorium. Teraz ożywiał się pan Czartkowski i wzmiankami o obiedzie tudzież sentencją ewangeliczną, że "duch jest ochoczy, mój łaskawco, ale ciało mdłe... od razu stwarzał atmosferę pełną pogodnej nadziei i miłego humoru, daleką
mozolnie trzy wielkie a koślawe krzyżyki...<br>Co gdy już dokonane zostało, pada nieodmiennie komisarskie:<br>- No, idźże sobie już, człowieku... z Panem Bogiem!<br>I tyle.<br>Więc Trząska (albo Półtorak) znowu zginał w ukłonie plecy - w ukłonie pobożnym a nieokreślonym co do kierunku - i ruszał ku drzwiom kancelarii, aby odsapnąć nieco i ochłonąć dopiero w ciemnej, głębokiej sieni... Tam jeszcze kilku innych czekało swej kolei-Około południa znużony dygnitarz zamykał commissorium. Teraz ożywiał się pan Czartkowski i wzmiankami o obiedzie tudzież sentencją ewangeliczną, że "duch jest ochoczy, mój łaskawco, ale ciało mdłe... od razu stwarzał atmosferę pełną pogodnej nadziei i miłego humoru, daleką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego