listów, czekają na rozpatrzenie w kolejności, telewizja nie przyjedzie: gdyby rodzinie X wystawiono na ulicę tapczan - to byłoby bardziej widowiskowe. O swoich sąsiadach interweniujący wie, że nie są to typy aspołeczne, ale przyzwoici, uczciwi ludzie, wychowujący troje dorastających dzieci. Nie płacą z powodu ciężkiej sytuacji finansowej, ojciec rodziny stracił pracę, od dłuższego czasu nie może znaleźć nowej. A opłaty wynoszą za 63 m kw - 3 mln (w tym czynsz, prąd i telefon). Te wielkie koszty interweniujący sąsiad lokatora X tłumaczy złą gospodarką zarządu. - Zamierzona eksmisja wydaje się elementem akcji zmierzającej do zastraszenia członków i przymuszania ich, aby bez protestu płacili coraz wyższe opłaty