lękowi przed caratem, za tzw. księży patriotów, którzy w zamian za lojalność wobec władzy ludowej chcieli zapewnić sobie wygodne życie, za tych księży, którzy żyją ponad stan, ulegają nałogom, którzy lekceważą osoby innych wyznań albo tolerują antysemityzm. <br>Prymas wyjaśniał, że duchowni są z ludu wzięci i, mimo kilkuletniej formacji seminaryjnej, odbijają się na nich "słabości tegoż ludu". Jednocześnie podziękował za "rzesze kapłanów pełnych miłości pasterskiej, rozmodlonych i gorliwych, nie liczących na odznaczenia, znoszących trudy samotności i niezrozumienia w imię wypowiedzianego przy święceniach "przyrzekam"". <br>Prymas przeprosił także za grzechy społeczne przeciwko dobru wspólnemu: brak powszechnego dostępu do pracy oraz kult demokracji. - Kochamy demokrację