rzeczy o łącznej wartości 2 tysięcy i wszczęto dochodzenie z mocy Ustawy o znakach towarowych i nieuczciwej konkurencji.<br><au>(aza)</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Poszło z dymem</tit><br><br>Niewiele brakowało, a z dymem poszłoby pół wsi - mówi strażak, który w zeszły czwartek uczestniczył w akcji gaszenia ogromnego pożaru w Sromowcach Niżnych. Zwarta zabudowa, wąskie uliczki, brak oddzieleń ogniowych, a w dodatku porywisty wiatr - wszystko to powodowało, że walka z ogniem była w tym przypadku bardzo trudna, mimo że zaangażowanych w nią było ponad stu <orig>fajermanów</>.<br>Spaliło się całkowicie aż siedem budynków gospodarczych, częściowo - dwa budynki mieszkalne i jeden gospodarczy. Spłonęły dwie krowy, byka, dwie świnie, kury, ogień