Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
w kościołach, na setki ogłaszanych pamiętników, wspomnień, opracowań historii AK, rzadko się, powtarzam, pamięta, że lata pięćdziesiąte były okresem milczenia, wzajemnej nieufności i trwogi. Spotkawszy się przypadkowo na ulicy wymienialiśmy kilka zdawkowych słów, kilka nieobowiązujących zapytań o dawnych kolegów, kiwaliśmy znacząco głowami i rozchodzili się w przeciwnych kierunkach nie mając odwagi głośno wspomnieć o naszej chlubnej przeszłości. Pracowałem wtedy w Państwowym Wydawnictwie Naukowym mieszczącym się tuż przy budowanej właśnie Trasie W-Z i nieraz spotykałem zatrudnionych tam kolegów i przełożonych z okresu służby w AK. Szlachetna sylwetka generała Bittnera, dowódcy 9 Dywizji AK, dziwnie wyglądała na tle baraku jakiejś inspekcji budowlanej
w kościołach, na setki ogłaszanych pamiętników, wspomnień, opracowań historii AK, rzadko się, powtarzam, pamięta, że lata pięćdziesiąte były okresem milczenia, wzajemnej nieufności i trwogi. Spotkawszy się przypadkowo na ulicy wymienialiśmy kilka zdawkowych słów, kilka nieobowiązujących zapytań o dawnych kolegów, kiwaliśmy znacząco głowami i rozchodzili się w przeciwnych kierunkach nie mając odwagi głośno wspomnieć o naszej chlubnej przeszłości. Pracowałem wtedy w Państwowym Wydawnictwie Naukowym mieszczącym się tuż przy budowanej właśnie Trasie W-Z i nieraz spotykałem zatrudnionych tam kolegów i przełożonych z okresu służby w AK. Szlachetna sylwetka generała Bittnera, dowódcy 9 Dywizji AK, dziwnie wyglądała na tle baraku jakiejś inspekcji budowlanej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego