Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
do głowy by nie przyszło sprawdzać Euklidesa, wielki geometra zaś mógł za nic mieć sielanki. Z drugiej wszakże strony - różne nauki i umiejętności uzupełniają się i na ogół nawet zachodzą na siebie. Czesław Miłosz snuje w "Rodzinnej Europie" refleksje nad sprzecznością pomiędzy wiedzą wyniesioną z gabinetu biologicznego a tą, którą ofiarowuje sala katechetyczna czy filologiczna. Jednakże takiej ani podobnej refleksji uczeń w szkole nie otrzyma. Jego wyobraźnia jest podzielona jak pole: na równoległe pasy, które każdy nauczyciel obsiewa po swojemu i bardzo rzadko zdarza się, by ktoś sprzeczał się o miedzę. Przykłady szczegółowych kwestii można by mnożyć. Wspomina się je w
do głowy by nie przyszło sprawdzać Euklidesa, wielki geometra zaś mógł za nic mieć sielanki. Z drugiej wszakże strony - różne nauki i umiejętności uzupełniają się i na ogół nawet zachodzą na siebie. Czesław Miłosz snuje w "Rodzinnej Europie" refleksje nad sprzecznością pomiędzy wiedzą wyniesioną z gabinetu biologicznego a tą, którą ofiarowuje sala katechetyczna czy filologiczna. Jednakże takiej ani podobnej refleksji uczeń w szkole nie otrzyma. Jego wyobraźnia jest podzielona jak pole: na równoległe pasy, które każdy nauczyciel obsiewa po swojemu i bardzo rzadko zdarza się, by ktoś sprzeczał się o miedzę. Przykłady szczegółowych kwestii można by mnożyć. Wspomina się je w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego