kompozycjami do dziś spoczywałyby w archiwum, gdyby Penderecki na sympozjum poświęconym swojej twórczości nie wybrał się do toalety. Ten moment wykorzystał Wojciech Czern, szerzej znany pod pseudonimem Wojcek, szef i jedyny pracownik OBUH-a. Zaczepił mistrza, do którego dostępu bronił tłum asystentów i naukowców, i wyłuszczył mu program artystyczny swojej oficyny. Zaskoczony Penderecki zgodził się na współpracę. <br>To było dwa lata temu. W tym czasie Wojcek odnalazł i skopiował oryginalne taśmy ze ścieżką dźwiękową z filmu Hasa w zbiorach łódzkiego oddziału Filmoteki Narodowej. Dotarł do ludzi, którzy brali kiedyś udział w tych nagraniach, i do Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia, gdzie dodawano