Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
ma. My poszliśmy na
spacer. Tak ojciec powiedział, po sumie pójdziemy na spacer z
Piotrusiem. Ładna dzisiaj pogoda. To idźcie. Jest w tym marynarskim
ubranku, to niech go zobaczą. Tylko wróćcie na obiad.
Ale ojciec nie miał zamiaru wracać na obiad, bo nie znosił tego
dzielenia koguta, i najchętniej w ogóle by nie jadł. Niepotrzebnie więc
matka dla usprawiedliwienia nas, czy może zaklinając dręczący ją
niepokój, powie, że mieliśmy wrócić na obiad, a jakoś nas nie widać.
Nikt i tak nie zwróci na to uwagi, jedynie dziadek powie, że mógłby się
jeszcze trochę pogotować ten kogut, bo przytwardy. Na co wujek
ma. My poszliśmy na<br>spacer. Tak ojciec powiedział, po sumie pójdziemy na spacer z<br>Piotrusiem. Ładna dzisiaj pogoda. To idźcie. Jest w tym marynarskim<br>ubranku, to niech go zobaczą. Tylko wróćcie na obiad.<br> Ale ojciec nie miał zamiaru wracać na obiad, bo nie znosił tego<br>dzielenia koguta, i najchętniej w ogóle by nie jadł. Niepotrzebnie więc<br>matka dla usprawiedliwienia nas, czy może zaklinając dręczący ją<br>niepokój, powie, że mieliśmy wrócić na obiad, a jakoś nas nie widać.<br>Nikt i tak nie zwróci na to uwagi, jedynie dziadek powie, że mógłby się<br>jeszcze trochę pogotować ten kogut, bo przytwardy. Na co wujek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego