Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
zamawiała suknie u najlepszych krawców i kapelusze o nieprawdopodobnych kształtach. Kapelusze-ogrody! Kapelusze-ptaki! Kapelusze-altany!
"Kapelusze prosto z Paryża" - pamiętasz te słowa dokładnie, bo były wymawiane szczególnym tonem, jakby wywyższającym się, uszlachetniającym wasz doczesny byt.
Co działo się wcześniej? Czy tamta scena z ojcem pochylającym twarz nad nagą różowością okładaną parasolką, czy to powtarzające się zdanie o paryskich nakryciach głowy? Zatarło się, zamazało, nie pamiętam...
Ojciec awanturował się coraz częściej, wykłócał o rachunki za suknie, kapelusze, płaszcze, futra. Podnosił dłonie, wyrywał sobie włosy, palcem pukał się w czoło, krzyczał... Wtedy matka wzruszała ramionami, brała cię demonstracyjnie za ręce i wychodziła
zamawiała suknie u najlepszych krawców i kapelusze o nieprawdopodobnych kształtach. Kapelusze-ogrody! Kapelusze-ptaki! Kapelusze-altany!<br> "Kapelusze prosto z Paryża" - pamiętasz te słowa dokładnie, bo były wymawiane szczególnym tonem, jakby wywyższającym się, uszlachetniającym wasz doczesny byt.<br> Co działo się wcześniej? Czy tamta scena z ojcem pochylającym twarz nad nagą różowością okładaną parasolką, czy to powtarzające się zdanie o paryskich nakryciach głowy? Zatarło się, zamazało, nie pamiętam...<br> Ojciec awanturował się coraz częściej, wykłócał o rachunki za suknie, kapelusze, płaszcze, futra. Podnosił dłonie, wyrywał sobie włosy, palcem pukał się w czoło, krzyczał... Wtedy matka wzruszała ramionami, brała cię demonstracyjnie za ręce i wychodziła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego