Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 14/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Wojewódzki w Krakowie siedmiu domniemanych członków krakowskiego gangu Jacka M., pseudonim "Marchewa". Oskarżeni odpowiadali za śmiertelne pobicie skawińskiego ochroniarza. Koronnymi dowodami w procesie były zeznania trzech świadków incognito.
Gdy sędzia uzasadniał wyrok, Grzegorz S., ps. "Sabra" zażądał: - Proszę mnie wyprowadzić, nie będę słuchał tych bzdur. Obecna na sali publiczność zareagowała oklaskami i okrzykami: "To parodia sądu i wymiaru sprawiedliwości!". Posypały się obelgi pod adresem sędziego i prokuratura. Wszyscy oskarżeni opuścili salę eskortowani przez funkcjonariuszy policji sądowej oraz zamaskowanych i uzbrojonych w długą broń policyjnych antyterrorystów. Salę rozpraw opuściła też publiczność. Na korytarzu zatrzymano trzech mężczyzn podejrzewanych o obrazę sądu. Po wylegitymowaniu
Wojewódzki w Krakowie siedmiu domniemanych członków krakowskiego gangu Jacka M., pseudonim "Marchewa". Oskarżeni odpowiadali za śmiertelne pobicie skawińskiego ochroniarza. Koronnymi dowodami w procesie były zeznania trzech świadków incognito.&lt;/&gt;<br>Gdy sędzia uzasadniał wyrok, Grzegorz S., ps. "Sabra" zażądał: &lt;q&gt;- Proszę mnie wyprowadzić, nie będę słuchał tych bzdur.&lt;/&gt; Obecna na sali publiczność zareagowała oklaskami i okrzykami: &lt;q&gt;"To parodia sądu i wymiaru sprawiedliwości!"&lt;/&gt;. Posypały się obelgi pod adresem sędziego i prokuratura. Wszyscy oskarżeni opuścili salę eskortowani przez funkcjonariuszy policji sądowej oraz zamaskowanych i uzbrojonych w długą broń policyjnych antyterrorystów. Salę rozpraw opuściła też publiczność. Na korytarzu zatrzymano trzech mężczyzn podejrzewanych o obrazę sądu. Po wylegitymowaniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego