Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
się, jak mógł najprędzej, i stanął przed Lidką.
- Co się gapisz? - syknęła do niego. - Goń tego kretyna i zabierz mu kluczyki! Rower ze mnie, kurwa, sobie zrobił. No, goń go, matołku!
- () - Zamiast dokończyć, przybliżył się i złapał Lidkę za wykręcone nadgarstki. Krótki łańcuszek policyjnych kajdanek przechodził od lewej ręki Lidki, okręcał się wokół grubego pręta balustrady i wpijał w oliwkową skórę drugiego nadgarstka. Kluczyka ani śladu, tylko drobna ranka zamka pod palcem. I znów to samo wyczuwalne ciepło, te same trzy zapachy, ledwo uchwytne w wodnym pyle idącym spod furt jazu. Na krótką chwilę przywarł do dziewczyny, przycisnął do balustrady, spróbował
się, jak mógł najprędzej, i stanął przed Lidką.<br>- Co się gapisz? - syknęła do niego. - Goń tego kretyna i zabierz mu kluczyki! Rower ze mnie, kurwa, sobie zrobił. No, goń go, matołku!<br>- (&lt;gap&gt;) - Zamiast dokończyć, przybliżył się i złapał Lidkę za wykręcone nadgarstki. Krótki łańcuszek policyjnych kajdanek przechodził od lewej ręki Lidki, okręcał się wokół grubego pręta balustrady i wpijał w oliwkową skórę drugiego nadgarstka. Kluczyka ani śladu, tylko drobna ranka zamka pod palcem. I znów to samo wyczuwalne ciepło, te same trzy zapachy, ledwo uchwytne w wodnym pyle idącym spod furt jazu. Na krótką chwilę przywarł do dziewczyny, przycisnął do balustrady, spróbował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego