Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
nich, oddając po kryjomu usługi "przeklętym wrogom ludu". I wspominająca ją w swej książce Olga Aleksandrowna nie domyśli się nawet, że być może, jadzina miłość do panisza Miszy sprawi, że w jej grzesznym ciele obudzi się chrześcijańskie serce dla jego rodziców, chociaż to "państwo" i to innego wyznania i niż ona. Czasem ze Stefanem włóczymy się we dwóch po śnieżnych połaciach. Stefan powtarza, choć zima jeszcze głęboka, słowa-zaklęcie:
- Niech no tu się tylko zazieleni! Zanim się wszakże zazieleniło, dostąpiliśmy ze Stefanem zaszczytu z państwem i pańską młodzieżą pomknąć saniami do Miru. Sań kilkoro wyruszyło, więc i obaj "uczytiele" się zabrali
nich, oddając po kryjomu usługi "przeklętym wrogom ludu". I wspominająca ją w swej książce Olga Aleksandrowna nie domyśli się nawet, że być może, jadzina miłość do panisza Miszy sprawi, że w jej grzesznym ciele obudzi się chrześcijańskie serce dla jego rodziców, chociaż to "państwo" i to innego wyznania i niż ona. Czasem ze Stefanem włóczymy się we dwóch po śnieżnych połaciach. Stefan powtarza, choć zima jeszcze głęboka, słowa-zaklęcie: <br>- Niech no tu się tylko zazieleni! Zanim się wszakże zazieleniło, dostąpiliśmy ze Stefanem zaszczytu z państwem i pańską młodzieżą pomknąć saniami do Miru. Sań kilkoro wyruszyło, więc i obaj "uczytiele" się zabrali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego