Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Do alkowy wdarł się swąd smażonej słoniny i Lucjan zaniósł się gwałtownym kaszlem, ale przeszło mu to i tylko wytarł załzawione oczy. Rozglądał się po wszystkim, co go otaczało. Sprzęty wydały mu się niesłychanie wyraźne, nigdy tak godne zainteresowania jak teraz. Przyglądał się każdej rzeczy z kolei, starając się podchwycić oryginalność jej kształtu lub też śmieszność. Gdyby sobie zdawał sprawę z tej obserwacji rzeczy martwych, byłoby mu nieprzyjemnie i biedziłby się, co to ma znaczyć. Ale tak przyglądał się wszystkiemu ciekawie, jak gdyby to było wizją, za chwilę mającą się rozwiać.
Z wolna zeszli się wszyscy, prócz Dziadzi. Wiadomość o śmierci
Do alkowy wdarł się swąd smażonej słoniny i Lucjan zaniósł się gwałtownym kaszlem, ale przeszło mu to i tylko wytarł załzawione oczy. Rozglądał się po wszystkim, co go otaczało. Sprzęty wydały mu się niesłychanie wyraźne, nigdy tak godne zainteresowania jak teraz. Przyglądał się każdej rzeczy z kolei, starając się podchwycić oryginalność jej kształtu lub też śmieszność. Gdyby sobie zdawał sprawę z tej obserwacji rzeczy martwych, byłoby mu nieprzyjemnie i biedziłby się, co to ma znaczyć. Ale tak przyglądał się wszystkiemu ciekawie, jak gdyby to było wizją, za chwilę mającą się rozwiać.<br>Z wolna zeszli się wszyscy, prócz Dziadzi. Wiadomość o śmierci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego