Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Pozostawał im więc tylko czysty, prymitywny seks, ale rzadko się nań odważali (ciąża!), więc zwykle siedzieli w milczeniu, patrząc z nudów na drżące listki (patrz sonety Mickiewicza).
Zatem kobieta widywała, ale nie mogła poznać poglądów, ani tym bardziej POZNAĆ w sensie biblijnym przychodzącego do niej amanta. Panna nie miała czasu oswoić się z tete-tete, bo dla wydającej ją za mąż rodziny wraz z wiekiem traciła na wartości. I szybko stawała się do miłości za stara. Jeżeli już młodzi się zakochiwali, to zwykle w tempie ekspresowym, tak jak Romeo i Julia, którzy poznali się na imprezie. Parka musiała migiem skonsumować swoją miłość
Pozostawał im więc tylko czysty, prymitywny seks, ale rzadko się nań odważali (ciąża!), więc zwykle siedzieli w milczeniu, patrząc z nudów na drżące listki (patrz sonety Mickiewicza).<br>Zatem kobieta widywała, ale nie mogła poznać poglądów, ani tym bardziej POZNAĆ w sensie biblijnym przychodzącego do niej amanta. Panna nie miała czasu oswoić się z tete-tete, bo dla wydającej ją za mąż rodziny wraz z wiekiem traciła na wartości. I szybko stawała się do miłości za stara. Jeżeli już młodzi się zakochiwali, to zwykle w tempie ekspresowym, tak jak Romeo i Julia, którzy poznali się na imprezie. Parka musiała migiem skonsumować swoją miłość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego