jest!<br> KSIĘŻNA<br> śmiejąc się<br>Lubię w was tę wyższą świadomość waszej nędzy i tego łaskotliwego bólu, który was rozlizuje na wszawą miazgę. Pomyślcie: gdybym tak Scurvy'ego, który mnie pożąda do szaleństwa i już jest jak przepełniona szklanka, którą lada potrącenie rozbić może, pomyślcie, Sajetanie, jak by on się wściekł i oszalał, gdybym go tak pieszczotliwie, z litością pogładziła i gdyby on mógł być jednocześnie wami trzema.<br> Groźny ruch trzech Szewców ku niej<br> SAJETAN<br> groźnie<br>Wara od niej, chłopcy!!<br> I CZELADNIK<br>Sam se, majster, waruj!<br> II CZELADNIK<br>Raz, a dobrze!<br><page nr=278><br> KSIĘŻNA<br>A potem piętnaście latek więzieńka! Scurvy by was nie oszczędził. Nie