Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
z punktu widzenia religii czy moralności - argumentuje Daniel, 26-letni makler giełdowy, który spotykał się z inną kobietą, jednocześnie mieszkając ze swoją dziewczyną. - Mówiąc najprościej, stawka nie jest równie wysoka. To coś złego, ale nie tak złego jak stosunek z inną.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie trafisz na erotycznego oszusta nowej generacji, który rozpali cię w łóżku do białości, ale kochać się będzie tylko z inną kobietą. Jeśli twój nowy znajomy nigdy nie zaprasza cię do swojego domu, nie ma ochoty jasno opowiedzieć ci o swojej sytuacji osobistej, raz mówi: "byłem", a kiedy indziej: "byliśmy... to znaczy z kolegami", wpada
z punktu widzenia religii czy moralności - argumentuje Daniel, 26-letni makler giełdowy, który spotykał się z inną kobietą, jednocześnie mieszkając ze swoją dziewczyną. - Mówiąc najprościej, stawka nie jest równie wysoka. To coś złego, ale nie tak złego jak stosunek z inną.<br>Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie trafisz na erotycznego oszusta nowej generacji, który rozpali cię w łóżku do białości, ale kochać się będzie tylko z inną kobietą. Jeśli twój nowy znajomy nigdy nie zaprasza cię do swojego domu, nie ma ochoty jasno opowiedzieć ci o swojej sytuacji osobistej, raz mówi: "byłem", a kiedy indziej: "byliśmy... to znaczy z kolegami", wpada
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego