Tadziu, Tadziu - nie śmiej się tak, to jest straszne.<br> TADZIO<br> poważnieje<br>To wcale nie jest straszne, jeśli to tak było, jak mówisz. Ja też strzelałem, ale do wron z flobertu. Wydajesz mi się taki bardzo duży, tatusiu. Ale to wszystko jest tak, jakby się zjadały jakieś owady. Ludzie są jak owady - a Nieskończoność dokoła głosem tajemnic ich ku sobie woła.<br> EDGAR<br>Skąd to? Gdzie to czytałeś?<br> TADZIO<br>Może mi się śniło. Ja mam takie dziwne sny. Mów dalej, tatusiu - ja ci wszystko wytłumaczę.<br><page nr=82><br> EDGAR<br> siadając na ziemi<br>Widzisz, to było tak: ja miałem być czymś, ale nigdy nie wiedziałem czym, to