Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
i spróbował zacząć rozmowę jeszcze raz, ale bez koperty. I żeby nie próbował tego więcej, bo następnym razem urzędnik złoży na niego doniesienie do prokuratury.

Jednym słowem sielanka.

- Nie całkiem. Oczywiście nie jest tak, że całe zło skupiło się w dużych miastach. W małych też były, są i będą czarne owce. Ale z roku na rok jest coraz lepiej. Coraz więcej mieszkańców czuje więź ze swoim miastem, czuje się za swoje miasto odpowiedzialnych. Coraz więcej ludzi rozumie, że to właśnie od nich zależy, kto będzie nimi rządził. I wie, że rządzącym można patrzeć na ręce i rozliczać ich z tego, co
i spróbował zacząć rozmowę jeszcze raz, ale bez koperty. I żeby nie próbował tego więcej, bo następnym razem urzędnik złoży na niego doniesienie do prokuratury. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Jednym słowem sielanka.&lt;/&gt; <br><br>&lt;who4&gt;- Nie całkiem. Oczywiście nie jest tak, że całe zło skupiło się w dużych miastach. W małych też były, są i będą czarne owce. Ale z roku na rok jest coraz lepiej. Coraz więcej mieszkańców czuje więź ze swoim miastem, czuje się za swoje miasto odpowiedzialnych. Coraz więcej ludzi rozumie, że to właśnie od nich zależy, kto będzie nimi rządził. I wie, że rządzącym można patrzeć na ręce i rozliczać ich z tego, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego