składa, że w każdym programie był moim sąsiadem, zasiadając w fotelu tuż obok mnie. Utkwiła mi w pamięci pewna sytuacja, po której poczułem się bezsilnie. Mianowicie chcąc odebrać politykowi w biało czerwonym krawacie głos, wyczekując z niecierpliwością na stosowny moment, ten nagle zapytał: "co się pan tak wierci, ma pan owsiki, czy co". Nie chcę obrażać pana Andrzeja, lecz odebrałem wówczas tę sytuację jako walkę inteligenta z chamem. </><br><who2>- W ostatnim czasie dość modne jest przemieszczanie się dziennikarzy z jednej stacji telewizyjnej do drugiej. Czy kiedykolwiek rozpatrywał pan taką możliwość?</><br><who2>- Pewnie, że rozpatrywałem. Tylko tak, stacja, która interesowałaby mnie jako ewentualne miejsce