Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
zbyt jaskrawy żyrandol.
W kącie sali, pod ścianą, wniesione tu od trzech dni i od trzech dni nietknięte, stało wąskie polowe łóżko. P'an Tsiang-kuei posłał je sam i po raz pierwszy jął się rozbierać. Gdy został zupełnie nago, natarł starannie całe ciało jakimś przezroczystym rozczynem. Doszedłszy z kolei do pach, zatrzymał się na chwilę i podnosząc rękę przyjrzał się uważnie. Gruczoły pachowe wydały mu się nieco obrzmiałe. Długo badał je skrupulatnie palcami.
- Autosugestia... - mruknął bezbarwnie i narzuciwszy koszulę szybko dał nurka pod kołdrę. Usnął natychmiast.
W nocy śniły mu się udekorowane flagami ulice, orkiestry i maszerujące ulicami kolumny żółtych wojsk
zbyt jaskrawy żyrandol.<br>W kącie sali, pod ścianą, wniesione tu od trzech dni i od trzech dni nietknięte, stało wąskie polowe łóżko. P'an Tsiang-kuei posłał je sam i po raz pierwszy jął się rozbierać. Gdy został zupełnie nago, natarł starannie całe ciało jakimś przezroczystym rozczynem. Doszedłszy z kolei do pach, zatrzymał się na chwilę i podnosząc rękę przyjrzał się uważnie. Gruczoły pachowe wydały mu się nieco obrzmiałe. Długo badał je skrupulatnie palcami.<br>- Autosugestia... - mruknął bezbarwnie i narzuciwszy koszulę szybko dał nurka pod kołdrę. Usnął natychmiast.<br>W nocy śniły mu się udekorowane flagami ulice, orkiestry i maszerujące ulicami kolumny żółtych wojsk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego