momenty bezruchu, to ja wtedy siadam i </><br><who1> A te kobitki twoje też palą, te co z tobą pracują? </><br><who2> Jedna. Jedna. Kopci ojej. Jeszcze lepiej jak ja. </><br><who1> No tak. Jak nie macie roboty, to jak <orig reg="sobie">se</> usiądziecie, to jak ze mną teraz, nie? <vocal desc="laugh"> </><br><who2> Tak, dokładnie. Ale powiem ci jeszcze, że nałogowy palacz to nawet jak ma dużo pracy, to on sobie wygospodaruje czas, żeby zapalić. </><br><who1> No. </><br><who2> On nawet do toalety pójdzie <overlap>i zapali.</> </><br><who1> <overlap>No nie?</> </><br><who2> Dosłownie. Tak że ale ja spróbuję coś. I sobie wytyczam czwarty termin już z kolei. <pause> I powiedziałam sobie, że od czwartego maja nie palę. Nie, ja nie