Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
mnie papierosem Derby.
Wymawiał ślicznie z angielska "Daaarby", z takim leciutkim przekąsem, aby zaznaczyć mimochodem, że nie jest snob.
- Zna pan czołgistę? - spytałem.
- Jakiego czołgistę?
- No, tego z bliznami.
Tego, co ma cały tors w bliznach.
- A, Felka!
Pewnie, że znam.
Kto by tego skurczybyka nie znał.
- Mówił panu, że palił się w czołgu?
- A panu mówił?...
- Nie. Ale ja to wiem.
- A skąd pan wie? - spytał oficer z oflagu, przypatrując mi się uważnie.
- Wiem.
Nie będę uzasadniać, ale wiem.
- To źle pan wie.
Czołgista!
Z czego pan to wnosi?
Blizny?
Bagatela.
Ja nie mam żadnych blizn, a byłem rasowym kawalerzystą
mnie papierosem Derby.<br>Wymawiał ślicznie z angielska "Daaarby", z takim leciutkim przekąsem, aby zaznaczyć mimochodem, że nie jest snob.<br>&lt;page nr=219&gt; - Zna pan czołgistę? - spytałem.<br>- Jakiego czołgistę?<br>- No, tego z bliznami.<br>Tego, co ma cały tors w bliznach.<br>- A, Felka!<br>Pewnie, że znam.<br>Kto by tego skurczybyka nie znał.<br>- Mówił panu, że palił się w czołgu?<br>- A panu mówił?...<br>- Nie. Ale ja to wiem.<br>- A skąd pan wie? - spytał oficer z oflagu, przypatrując mi się uważnie.<br>- Wiem.<br>Nie będę uzasadniać, ale wiem.<br>- To źle pan wie.<br>Czołgista!<br>Z czego pan to wnosi?<br>Blizny?<br>Bagatela.<br>Ja nie mam żadnych blizn, a byłem rasowym kawalerzystą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego