Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
o tym wspominać, opowiadała tylko, że jak dostawała trochę margaryny, to jej nie zjadała, ale używała jako kremu, bo w Oświęcimiu trzeba było dobrze wyglądać, żeby przeżyć. Dziadek Ludwik przetrwał łódzkie getto, gdzie bardzo potrzebowano lekarzy. Pod koniec sierpnia 1944, kiedy nasza wyzwoleńcza armia stała i patrzyła, jak Warszawa się pali, Niemcy zebrali pociągi i wywieźli to ostatnie getto - przeszło sześćdziesiąt tysięcy ludzi - do Oświęcimia. Prababka Matylda umarła w Warszawie, w 1943. Miletina zgłosiła się na roboty do Niemiec. Znajdowała się w Dreźnie w lutym 1945, gdy słynne alianckie bombordowanie dywanowe przykryło miasto wraz z tysiącami cudzoziemskich robotników.

Wołkowiccy nie lubili
o tym wspominać, opowiadała tylko, że jak dostawała trochę margaryny, to jej nie zjadała, ale używała jako kremu, bo w Oświęcimiu trzeba było dobrze wyglądać, żeby przeżyć. Dziadek Ludwik przetrwał łódzkie getto, gdzie bardzo potrzebowano lekarzy. Pod koniec sierpnia 1944, kiedy nasza wyzwoleńcza armia stała i patrzyła, jak Warszawa się pali, Niemcy zebrali pociągi i wywieźli to ostatnie getto - przeszło sześćdziesiąt tysięcy ludzi - do Oświęcimia. Prababka Matylda umarła w Warszawie, w 1943. Miletina zgłosiła się na roboty do Niemiec. Znajdowała się w Dreźnie w lutym 1945, gdy słynne alianckie bombordowanie dywanowe przykryło miasto wraz z tysiącami cudzoziemskich robotników.<br><br>Wołkowiccy nie lubili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego