Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
z uśmiechem zrozpaczonym chłopom, że przecież mogą jeść piasek...
Teraz wioski wokół Palo drzemią w spokoju, ich ciszę mącą tylko tranzystory, oczywiście japońskie. Mieszkańcy nadmorskich wiosek wypływają na połowy, ci z głębi wyspy uprawiają ryż, hodują palmy kokosowe i palmy nipa, rodzące owoce o jadalnych nasionach, pierzaste zaś liście tych palm służą do sporządzania mat i plecionek.
A więc znowu chłop pracuje w wodzie lub nad wodą. Po kładkach przerzuconych przez trzęsawisko wędruje do sąsiedniej wioski. Kładki czasem służą latami, a czasem zapadają się w gęstym błocie... A gdzie jest woda lub błoto, tam czai się śmierć.

Romeo chętnie pozuje do
z uśmiechem zrozpaczonym chłopom, że przecież mogą jeść piasek...<br> Teraz wioski wokół Palo drzemią w spokoju, ich ciszę mącą tylko tranzystory, oczywiście japońskie. Mieszkańcy nadmorskich wiosek wypływają na połowy, ci z głębi wyspy uprawiają ryż, hodują palmy kokosowe i palmy nipa, rodzące owoce o jadalnych nasionach, pierzaste zaś liście tych palm służą do sporządzania mat i plecionek.<br> A więc znowu chłop pracuje w wodzie lub nad wodą. Po kładkach przerzuconych przez trzęsawisko wędruje do sąsiedniej wioski. Kładki czasem służą latami, a czasem zapadają się w gęstym błocie... A gdzie jest woda lub błoto, tam czai się śmierć.<br><br> Romeo chętnie pozuje do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego