z żoną. W kraju została<br>mała córeczka, za którą żona tęskni, więc postanowił pójść po<br>nią, ale pomylił drogę. Zmęczony, spał w zbożu i tam został<br>aresztowany. W tym momencie oficer śledczy zrobił się<br>czerwony i krzyknął:<br> - Jesteś bolszewickim szpiegiem, przyznaj się lepiej!<br>A skąd ten pistolet?<br> - Pistolet jest moją pamiątką z wojny. To polski wis,<br>z nim przybyłem na Węgry - zeznawał płynnie aresztowany.<br> Przez Kilka dni zabawa się powtarzała. Żandarmi ryczeli,<br>że jest bolszewickim szpiegiem, a on z uporem powtarzał swoją<br>opowieść. Potem chyba im się to znudziło, gdyż przewieźli go<br>do innego więzienia, do zbiorowej celi, gdzie ku swemu