Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 12
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Zmarł w styczniu 1980 roku. - Był człowiekiem niezwykłej skromności i prawości, wielkiego serca i umysłu. Pasował do gór jak głaz, jak kozica. Należał do najbardziej charakterystycznych postaci Tatr i Zakopanego. Minął się z nim kawał górskiego świata - podkreślił Ryszard Schramm.
Z tych wspólnie spędzonych dni pozostały jednak wspomnienia. Jedne w pamięci, inne spisane na papierze. Ich zakopiański dom był otwarty dla wszystkich kochających góry. - I od tych licznych "krewnych i znajomych", którzy się przezeń przewijali, jego gospodarz został nazwany Królikiem - wspomina Ryszard Schramm.
Książka Teresy Bromowiczowej zawiera trzynaście opowiadań, przeplatanych wierszami. Wśród tatrzańskich wspomnień zaplątały się również beskidzkie, gorczańskie i bieszczadzkie
Zmarł w styczniu 1980 roku. - Był człowiekiem niezwykłej skromności i prawości, wielkiego serca i umysłu. Pasował do gór jak głaz, jak kozica. Należał do najbardziej charakterystycznych postaci Tatr i Zakopanego. &lt;gap&gt; Minął się z nim kawał górskiego świata - podkreślił Ryszard Schramm.<br>Z tych wspólnie spędzonych dni pozostały jednak wspomnienia. Jedne w pamięci, inne spisane na papierze. Ich zakopiański dom był otwarty dla wszystkich kochających góry. - I od tych licznych "krewnych i znajomych", którzy się przezeń przewijali, jego gospodarz został nazwany Królikiem - wspomina Ryszard Schramm.<br>Książka Teresy Bromowiczowej zawiera trzynaście opowiadań, przeplatanych wierszami. Wśród tatrzańskich wspomnień zaplątały się również beskidzkie, gorczańskie i bieszczadzkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego