Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Przecież robią to tylu ludziom... I tylko wciąż jakieś takie uboczne myśli. Jak musi wyglądać ten akt? Dziko jakoś i poniżająco. Wpycha się człowiekowi to długie czarne w usta - jak wygląda twarz takiego człowieka? Pewnie lekarz nie zajmuje się tym lub zgoła nic o tym nie wie. Choć wie, wie - pamięta ze swoich pierwszych razów, jeszcze z dawnych studenckich czasów - potem, zajęty już tylko obrazem w wizjerze, pewnie o tym zapomniał. Twarze tych ludzi leżących na boku - w których wchodzi się... Dobrze wiedział - co mówić, na co czeka ta istota poniżona swoją niegustowną chorobą. "To już było to najgorsze, już nic
Przecież robią to tylu ludziom... I tylko wciąż jakieś takie uboczne myśli. Jak musi wyglądać ten akt? Dziko jakoś i poniżająco. Wpycha się człowiekowi to długie czarne w usta - jak wygląda twarz takiego człowieka? Pewnie lekarz nie zajmuje się tym lub zgoła nic o tym nie wie. Choć wie, wie - pamięta ze swoich pierwszych razów, jeszcze z dawnych studenckich czasów - potem, zajęty już tylko obrazem w wizjerze, pewnie o tym zapomniał. Twarze tych ludzi leżących na boku - w których wchodzi się... Dobrze wiedział - co mówić, na co czeka ta istota poniżona swoją niegustowną chorobą. "To już było to najgorsze, już nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego