Dyrektor jako pełnomocnika Centrum wskazał fundację. Ta przejęła pieniądze i kupiła system komputerowy - dla siebie. Kilka lat później - już po kontroli NIK - następca prof. Kułakowskiego dyr. Bożena Mucha podpisała umowę z fundacją, że ta zwróci system komputerowy... do końca 2002 r. Kontrolerzy NIK w 2000 r. nie ukrywają zdumienia, dlaczego pani dyrektor akceptuje tak zdumiewające warunki? Przecież po siedmiu latach ten sprzęt nadawać się będzie tylko na złom.<br>O interesy fundacji dyrekcja Centrum dbała bardziej niż o szpital. Pod koniec 1995 r. pod zastaw bankowy poszła aparatura medyczna Centrum Onkologii o wartości ponad miliona złotych jako zabezpieczenie kredytu udzielonego fundacji.<br>Pseudomenedżerskie talenty