tym jest. Bracia Kaznodzieje dowodzą, że wiele zła bierze się z cielesnej lubieżności, a ta w białogłowie jest nienasycona. <br>- Białogłowy - odezwała się niespodzianie Dorota Faber - lepiej w pokoju ostawcie. Boście sami nie są bez grzechu. <br>- W rajskim ogrodzie - pokosił się na nią Granciszek - wąż nie na Adama, lecz na Ewę parol zagiął, a pewnie wiedział, co robi. Także dominikanie wiedzą pewnie, co mówią. Ale mnie nie o to szło, by białogłowy obmawiać, lecz o to jeno, że wiele z obecnych herezji dziwnym trafem właśnie chuć i porubstwo ma u podstaw, wedle jakiejś małpiej chyba przewrotności, pry, Kościół zabrania, tedy róbmy na