więc coś mi się wydaje, że specjalnie był wobec mnie taki nieostrożny, żebym mogła mu zabronić. Tylko że ja tego nigdy nie zrobiłam.<br>Henryk miał bardzo dobry gust, wszystko, co kupował, było piękne, wszystko musiał mieć w najlepszym gatunku. Samochód sprowadziliśmy aż z Ameryki, bo Henryk powiedział, że citroeny są paskudne i ciasne. Mieliśmy wtedy dużo pieniędzy, bo on pracował w ministerstwie, no i kawiarnia też lepiej prosperowała. Nie wiem, czemu teraz tak <page nr=14> trudno mi związać koniec z końcem. Przecież ta kawiarnia nie rożni się za bardzo od innych. Coś się zepsuło na świecie. Nawet Paryż się zepsuł. To na pewno