tak, że pierwsze słowa, jakie nowe pismo przekazało swoim czytelnikom były następujące: <br><gap><br> Nie ma chyba sposobu, aby wprowadzając w obieg czytelniczy nowe czasopismo silniej zaakcentować dostojny, klasyczny konserwatyzm. Ateny Peryklesa przywołane w pierwszym zdaniu wstępnego artykułu oznaczają przecież, że redaktorzy zwracają się do czytelników słowami: "Dwadzieścia pięć wieków kultury śródziemnomorskiej patrzy na was z łamów naszego czasopisma!" I w tym samym numerze, jako praktyczna realizacja owej izogenii, pojawia się Allen Ginsberg, na razie wierszem Kral Majales, bo Skowyt ukaże się dopiero w numerze 4-5, na przełomie roku 1978]79, a więc w 22 lata po ukazaniu się oryginału. Opóźnienie jest