Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
stąd anachroniczna. Chrześcijański rycerz bieży na pomoc dziewicy najbardziej pokrzywdzonej, najdłużej więzionej wdowy. Polacy - myślał zapewne Auberon - dają już sobie sami nieźle radę i w kraju i na obczyźnie. On sam służył im wiernie blisko ćwierć wieku. Czy nie czas upomnieć się o inne krzywdy, wyrządzone przez tego samego smoka, pchnąć Rosynanta w dalszą drogę?
Więzy Auberona z Kulturą były głębsze od przyjaźni osobistych z jej założycielami i bliskimi współpracownikami, nie zdziwiłem się zatem gdy po jego śmierci zwrócił się do mnie Jerzy Giedroyć z prośbą o artykuł o nim. Auberona poznałem w kilka dni po jego wstąpieniu do wojska polskiego
stąd anachroniczna. Chrześcijański rycerz bieży na pomoc dziewicy najbardziej pokrzywdzonej, najdłużej więzionej wdowy. Polacy - myślał zapewne Auberon - dają już sobie sami nieźle radę i w kraju i na obczyźnie. On sam służył im wiernie blisko ćwierć wieku. Czy nie czas upomnieć się o inne krzywdy, wyrządzone przez tego samego smoka, pchnąć Rosynanta w dalszą drogę?<br>Więzy Auberona z &lt;tit&gt;Kulturą&lt;/&gt; były głębsze od przyjaźni osobistych z jej założycielami i bliskimi współpracownikami, nie zdziwiłem się zatem gdy po jego śmierci zwrócił się do mnie Jerzy Giedroyć z prośbą o artykuł o nim. Auberona poznałem w kilka dni po jego wstąpieniu do wojska polskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego