zgarniam płat mokrego śniegu, rozsiadam się wygodnie.<br>Wspieram brodę o czoło Meduzy, patrzę w brudną ciemność odwilży i liczę sekundy - jeszcze trzydzieści cztery, jeszcze osiemnaście, siedem, cztery, dwie...<br>- Panie Pirs! - krzyczy siostra Ela.<br>Siostra Ela powinna być obecnie na "piątce". Jej od dział, jej dyżur.<br>Adiunkt Karol nie jest jednak pedantem i zezwolił cyganeczce odwiedzać co jakiś czas świetlicę - widzi przecie, jak małą Elę uszczęśliwia rytm tanecznej muzyki, a przede wszystkim sam taniec.<br>Przed chwilą Ela starannie obejrzała swoją "piątkę".<br>Sprawdziła, co dzieje się z pacjentami, którzy tej nocy pozostali na swoich łóżkach.<br>Ela jeszcze się zastanawia, czy nie powinna zostać