uczynić wszystko dla nakłonienia elektora do powzięcia decyzji. Cesarz jednak dodał, że gdyby elektor po tym wszystkim pragnął się dowiedzieć po przyjacielsku, co cesarz doradza mu naprawdę, wówczas Landriani miał mu powiedzieć, aby lepiej nie mieszał się w tę sprawę &lt;gap&gt;. Czyż może być lepszy dowód, czym jest wielka polityka?"<br>Ten pełen goryczy wykrzyknik, zamykający wiedeńską misję dyplomatyczną, jest jednocześnie pożegnaniem "wielkiej polityki" na czas dłuższy. Po przybyciu do Rzymu książę zanurza się po uszy w beztroskiej atmosferze umiłowanego miasta. Rozsłoneczniony majestat Piazza di Spagna, cienisty spokój ogrodów Watykanu, życzliwy gwar targów kwietnych przy Piazza dei Fiori, chłód marmurowych sal Villa Borghese