Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Konczałowskim, reżyserem filmu "Dom wariatów"

ANNA ŻUROWICZ

ANNA ŻUROWICZ: - Jak trafił pan na historię opowiadaną w "Domu wariatów"?

ANDRIEJ KONCZAŁOWSKI: - Jeszcze w 1995 r. w reportażu o wojnie czeczeńskiej trafiłem na informację o szpitalu psychiatrycznym w Inguszetii, tuż przy granicy z Czeczenią. Pacjenci przez kilka dni rządzili się sami, gdyż personel najzwyczajniej uciekł. Pracowałem nad scenariuszem długo, by oddać prawdę każdej ze stron, gdyż nieustannie moi konsultanci zgłaszali jakieś pretensje. Czeczeni żądali, bym przepracował dotyczącą ich część. Swą wiedzą wsparła mnie dziennikarka specjalizująca się w kwestii czeczeńskiej. Wysłuchałem też opinii jednego z oficerów KGB.

Dlaczego zdecydował się pan opowiedzieć tę historię
Konczałowskim, reżyserem filmu "Dom wariatów"&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;ANNA ŻUROWICZ&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;ANNA ŻUROWICZ: - Jak trafił pan na historię opowiadaną w "Domu wariatów"?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;ANDRIEJ KONCZAŁOWSKI: - Jeszcze w 1995 r. w reportażu o wojnie czeczeńskiej trafiłem na informację o szpitalu psychiatrycznym w Inguszetii, tuż przy granicy z Czeczenią. Pacjenci przez kilka dni rządzili się sami, gdyż personel najzwyczajniej uciekł. Pracowałem nad scenariuszem długo, by oddać prawdę każdej ze stron, gdyż nieustannie moi konsultanci zgłaszali jakieś pretensje. Czeczeni żądali, bym przepracował dotyczącą ich część. Swą wiedzą wsparła mnie dziennikarka specjalizująca się w kwestii czeczeńskiej. Wysłuchałem też opinii jednego z oficerów KGB. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Dlaczego zdecydował się pan opowiedzieć tę historię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego