spojrzeniem.<br>"Ona ma gorączkę. Przeraziła się i teraz bredzi" - pomyślała i rzekła głośno:<br> - Chodźmy już, bo rzeczywiście tutaj okropnie duszno.<br> - Chodźmy - zgodziła się wspaniałomyślnie Jola. - Rzeczywiście duszno, a poza tym czas już na obiad. Dziś mają być pieczone kurczaki. 6<br> - Jola! Jola! Jolka, gdzie jesteś?<br>Perełka stanął na środku skalnej pieczary, uniósł zwiniętą dłoń do ust, wrzeszczał tak głośno, że pod skalnym sklepieniem echa skłębiły się w jeden łomot.<br>-...<orig reg="jesteś">esteś</>, ...<orig reg="jesteś">esteś</>, ...<orig reg="jesteś">esteś</> - odpowiedziały mu echa.<br>Po chwili ucichło. Perełka rozejrzał się, przyświecając sobie latarką. Był w tej samej pieczarze, w której znalazł metalowy cylinder. Wszystko zostało tutaj tak, jak w chwili