Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
roku do dzisiaj ukarano prawie 2 tys. osób. Budżet zyskał na tym ponad 120 tys. zł. Wszystkie mandaty były co prawda kredytowe, ale jeśli nie będą zapłacone, to ściągnie je urząd skarbowy. Musi ściągnąć. Bo - wiadomo - najpierw jest przekleństwo, później niepłacenie podatków, a potem...

Beata Czarnecka

Dziura w ziemi

Widziałem piekło, które ktoś zaludnił i próbuje w nim żyć. Ludzi, którzy nic nie mają, więc żyją tam, gdzie nic nie ma.
Trzeba dojechać do słowackiej Spiskiej Nowej Wsi, a potem jeszcze dziesięć kilometrów w głąb gór. Po drodze mija się Markušowce, a w nich rokokowy pałac rodziny Máriássych. Jego
roku do dzisiaj ukarano prawie 2 tys. osób. Budżet zyskał na tym ponad 120 tys. zł. Wszystkie mandaty były co prawda kredytowe, ale jeśli nie będą zapłacone, to ściągnie je urząd skarbowy. Musi ściągnąć. Bo - wiadomo - najpierw jest przekleństwo, później niepłacenie podatków, a potem...<br><br>&lt;au&gt;Beata Czarnecka&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Dziura w ziemi&lt;/&gt;<br><br>Widziałem piekło, które ktoś zaludnił i próbuje w nim żyć. Ludzi, którzy nic nie mają, więc żyją tam, gdzie nic nie ma.<br>Trzeba dojechać do słowackiej Spiskiej Nowej Wsi, a potem jeszcze dziesięć kilometrów w głąb gór. Po drodze mija się Marku&#154;owce, a w nich rokokowy pałac rodziny Máriássych. Jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego