wracały na stronę izraelską. Wszystkie przechodziły drobiazgową, kilkakrotną kontrolę, ze ściąganiem pasków i butów włącznie. Dla Palestyńczyków granica jest właściwie zamknięta. Trudno sobie wyobrazić, co by się tam działo, gdyby oficjalnie podano, że lada moment w <name type="place">Gazie</> odbędzie się pogrzeb <name type="person">Arafata</>. Izraelczycy wiedzą, że grób przywódcy Palestyńczyków stanie się miejscem pielgrzymek, dlatego wolą, by było ono w <name type="place">Gazie</>, z której i tak mają się wycofać.<br>Nie do pomyślenia dla <name type="place">Izraela</> jest zrealizowanie marzenia <name type="person">Arafata</> - pochowania go na <name type="place">Starym Mieście</> w <name type="place">Jerozolimie</>. Tam przyszłe pielgrzymki stałyby się kolejnym zarzewiem konfliktów. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, nie spodziewają się, żeby na wieść o śmierci